„Wielki krąg” to książka z mocnym, feministycznym przesłaniem i #GirlPower, inspirująca i poruszająca, z wciągająco rozpisanym tłem historycznym.
Marian Graves, fikcyjna pilotka, ginie w 1950r. w trakcie próby okrążenie Ziemi. I nie jest to spoiler, bo tej tragedii owianej tajemnicą dowiadujemy się już na początku książki. W kolejnych rozdziałach cofamy się w czasie i poznajemy historię Marian od chwili, gdy jako niemowlę została uratowana (spektakularnie!) z tonącego statku, przez dorastanie w Montanie u wuja (niespełnionego artysty tonącego w długach), aż po dorosłość i szereg trudnych i nie zawsze rozsądnych wyborów, które ukształtowały jej życie. Życie nakręcane niezwykłą pasją do latania, którą odkryła w sobie, gdy po raz pierwszy wsiadła na pokład maszyny Curtiss Jenny.
Historia Marian przeplata się ze współczesną opowieścią o Hadley, młodej aktorce, która ma zagrać Marian w filmowej adaptacji zaginięcia pilotki. Rola, której założeniem było uratowanie reputacji Hadley i zapewnienie jej uznanie krytyków z czasem staje się dla niej dużo większym wyzwaniem, inspiracją i szansą na dotarcie do prawdy o życiu Marian.
Na klubowym spotkaniu zgodziłyśmy się, że najmocniejszą stroną „Wielkiego kręgu” Maggie Shipstead są autentyczne, wyraziste i wielowymiarowe postacie (nie tylko pierwszoplanowe). Najwięcej rozmawiałyśmy o samej Marian i o tym, że potrzebujemy w powieściach kobiecych bohaterek, które nie obawiają się iść pod prąd, oddychać i żyć swoją pasją oraz otwarcie mówić o bezdzietności z wyboru i bronić swoich decyzji.
Idealna książka-prezent dla bliskiej kobiety.
Wydawnictwo Znak
tłumaczenie Justyn Hunia
2 komentarze
Joanna · sty 2024 o 4:33 pm
„Wielki Krąg” czytałam bardzo szybko, bo chciałam zdążyć na dyskusję o niej na @klubczulejczytelniczki ale nie zdążyłam i ostatnie 100 stron czytałam dozując ją sobie po kropelce, a raczej po stronie. Nie chciałam, żeby się skończyła, tak mocno związałam się z Marian- główną postacią powieści.
Wszystkie recenzje wskazują, że jest to książka o pasji do latania a ja Wielki Krąg odebrałam jako książkę o pasji do wolności.
Fabuła jest dwuwątkowa. Z jednej strony poznajemy kulisy poczęcia, dzieciństwa a potem życie Marian. I wydaje się, że już jej matka naznaczyła ją genetycznym obciążeniem decydowania o sobie mimo konsekwencji jakie trzeba ponieść. Matka dziewczynki umarła w czasie katastrofy morskiej, gdzie kapitanem statku był jej ojciec i uratował ją i jej brata bliźniaka przed niechybną śmiercią łamiąc podstawowe zasady kapitańskie. Uratował dzieci, ale sam musiał ponieść srogą karę w więzieniu a dzieci wychowywał jego brat.
Drugi wątek to Hadley, aktorka mająca zagrać postać Marian w filmie nakręconym o przelocie wokół Ziemi. Hadley także straciła rodziców w katastrofie ich samolotu i podobnie jak Marian i jej brat była wychowywana przez wuja. I na tym podobieństwa się kończą. Chociaż wątek ciągnie się przez całą książkę nie podoba mi się i gdy przeczytałam, że powieść pierwotnie miała 1000 stron i autorka musiała ją skrócić do finalnych 760 żałowałam że nie wycięła współczesnych scen. A może było to zagranie celowe, by pokazać miałkość i płytkość dzisiejszego świata. A może po to by podkreślić, że mimo iż minęło 100 lat nadal kobiety są stygmatyzowane i nie traktowane równo z mężczyznami zwłaszcza w sferze obyczajowej.
Latanie było dla Marian narzędziem do bycia niezależną i wolną kobietą mimo społecznych oczekiwań. Mimo małżeństwa z gangsterem. Mimo umniejszania jej umiejętności przez kolegów pilotów. Ile razy czytałam i płakałam! Nie tylko gdy fabuła stawała się wzruszająca ale zwłaszcza z bezsilności jaką wyczuwałam czasami u bohaterki
Karolina Sawka · sty 2024 o 11:16 am
„Pamięć jest jak kropla złapana w butelkę, zgęstniała i mętna, w niczym nie przypomina tej świeżej obfitości, której jest odpryskiem.”
*
„Kiedy my się wściekamy, nic się nie dzieje. Kiedy mężczyźni się wściekają, cały świat staje w płomieniach.”
—–
Jak dużo człowiek jest w stanie zrobić, by zrealizować swoje marzenia? Jak dużo jesteśmy w stanie poświęcić dla pasji? Ile mogą znieść kobiety w czasach, kiedy nie miały takiej pozycji, jak mają teraz, jednak w sercu czuły, że mogą i chcą więcej?
Marian Graves wraz z bratem bliźniakiem uchodzą z życiem z katastrofy statku, jako niemowlęta. To zdarzenie można określić cudem, prawdopodobnie jedynym w ich życiu. Kolejne lata są dla rodzeństwa pełne trudnych doświadczeń, sytuacji, w których muszą udowadniać swoją wartość i determinację. Zwłaszcza Marian, dziewczyna zakochana w lataniu, która zrobi naprawdę dużo, by jak najwięcej czasu spędzać w przestworzach.
„Wielki Krąg” Maggie Shipstead to historia o marzeniach i pasji. Historia o miłości i determinacji. Opowieść o kobietach, które biorą los we własne ręce i nie uciekają przed konsekwencjami.
Oprócz Marian, poznajemy też Hadley – aktorkę, która szuka swojej drogi, zarówno osobistej, jak i zawodowej. I choć ten wątek ciekawił mnie o wiele mniej, niż wątek Marian, to rozumiem, dlaczego tu jest i faktycznie, zwłaszcza pod koniec książki, wiele wnosi do fabuły.
„Wielki Krąg”, to kolejna książka omawiana w @klubczulejczytelniczki , której dałam ocenę 10/10. Choć stron jest naprawdę sporo, płynęłam przez tę opowieść, czułam, że jestem cieniem Marian, podążam za nią i dopinguję jej na każdym kroku. To bez wątpienia jedna z moich ulubionych i świetnie wykreowanych bohaterek, a także jedna z ulubionych książek zarówno 2023 roku, jak i w ogóle w życiu ?