Nie wiem, no nie wiem co o niej myśleć.
Bardzo młoda autorka (miała 17 lat, gdy zaczęła pisać Światła), powieść nominowana do Bookera i wybrana do klubu książki Oprah.
Niewątpliwie ważna: porusza temat dyskryminacji niebiałych kobiet, przemocy i nadużyć policyjnych w Stanach.
Kiara, 17-letnia główna bohaterka, jest postacią fikcyjną, ale wzorowaną na młodej kobiecie wykorzystanej w 2015 przez grupę policjantów z Oakland. Jej ojciec nie żyje, matka odsiaduje wyrok, brat jest totalnym nieogarem i samolubnym dupkiem. Na Kiarę spada ciężar utrzymania siebie, brata i porzuconego przez wiecznie naćpaną matkę syna sąsiadki oraz mieszkania na osiedlu dosłownie „śmierdzącym gównem”. Więc Kiara wychodzi na ulicę, bo „ciało to tylko skóra” (ten cytat jest mocny!).
Jeszcze muszę sobie o tej książce pomyśleć, ale podrzucam już teraz, bo na pewno warto ją przeczytać.